Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i co więcej, staję do boju po jego stronie. Ale jeśli poseł Niesiołowski jest nie tylko leniwy, jeżeli po prostu brak mu argumentów? A, to już znacznie gorsza sprawa.

tolerancja jest miłością

Bo my mamy jednak pewną kartę w zanadrzu. Znieśliśmy otóż, że Francuzi jedzą ślimaki i żaby, wytrzymaliśmy nawet Chińczyków pożerających psy i węże. Nie dlatego, żebyśmy się nie litowali nad biednym kundlem czy zaskrońcem, ale w poszanowaniu innego spojrzenia na świat i innych sentymentów.
To tutaj nareszcie jawi się cały problem. Ja, Ludwik Stomma, jestem po trochu mieszczuchem, mam pełno niewytłumaczalnych fobii. Nie podoba mi się na przykład film
i co więcej, staję do boju po jego stronie. Ale jeśli poseł Niesiołowski jest nie tylko leniwy, jeżeli po prostu brak mu argumentów? A, to już znacznie gorsza sprawa. <br><br>&lt;tit&gt; tolerancja jest miłością&lt;/&gt;<br><br>Bo my mamy jednak pewną kartę w zanadrzu. Znieśliśmy otóż, że Francuzi jedzą ślimaki i żaby, wytrzymaliśmy nawet Chińczyków pożerających psy i węże. Nie dlatego, żebyśmy się nie litowali nad biednym kundlem czy zaskrońcem, ale w poszanowaniu innego spojrzenia na świat i innych sentymentów.<br>To tutaj nareszcie jawi się cały problem. Ja, Ludwik Stomma, jestem po trochu mieszczuchem, mam pełno niewytłumaczalnych fobii. Nie podoba mi się na przykład film
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego