Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 46
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1997
należy być stanowczym, gdyż ustępstwa dadzą opłakane rezultaty. Jeśli ktoś tego kompromisu nie uznaje, to - użyję sformułowania Jana Marii Rokity - niech "umiera pod murami".
Rozmawiali Bogusław Mazur i Zofia Stachura

Stanisław Tym LEJTNANT
Po powstaniu warszawskim mieszkałem wraz z rodzicami i rodzeństwem koło Rembertowa, w domku mojego dziadka Franciszka Tyma. Dziadek był szewcem i tego właśnie dnia, o którym chcę wspomnieć, dziadek w sprawach szewskich poszedł do swego kolegi do Mińska Mazowieckiego. Poszedł - tak jest! Własne nogi były wtedy jedynym, niezawodnym środkiem komunikacji. Dziadek poszedł, a tymczasem przyszli do niego żołnierze Armii Czerwonej. Trzech szeregowców z pepeszami i ogolony lejtnant z
należy być stanowczym, gdyż ustępstwa dadzą opłakane rezultaty. Jeśli ktoś tego kompromisu nie uznaje, to - użyję sformułowania Jana Marii Rokity - niech "umiera pod murami".&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Rozmawiali Bogusław Mazur i Zofia Stachura&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="comm" sex="m"&gt;&lt;au&gt;Stanisław Tym&lt;/&gt; &lt;tit&gt;LEJTNANT&lt;/&gt;<br>Po powstaniu warszawskim mieszkałem wraz z rodzicami i rodzeństwem koło Rembertowa, w domku mojego dziadka Franciszka Tyma. Dziadek był szewcem i tego właśnie dnia, o którym chcę wspomnieć, dziadek w sprawach szewskich poszedł do swego kolegi do Mińska Mazowieckiego. Poszedł - tak jest! Własne nogi były wtedy jedynym, niezawodnym środkiem komunikacji. Dziadek poszedł, a tymczasem przyszli do niego żołnierze Armii Czerwonej. Trzech szeregowców z pepeszami i ogolony lejtnant z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego