zadzie,<br>składa się z tyłu, dzika kładzie!<br>Wot, chytra sztuka. Wtem... O, Boże!<br>Jaką ma on wspaniałą rożę!<br>W Rossii roż są istne hordy,<br>lecz takiej nie widziałam mordy!<br>Nalana, że aż świerzbią ręce,<br>lecz próżno prać - nie spuchnie więcej!<br>Do tego to krasiwe ryło<br>jak gdyby ryjem się kończyło.<br>Ej, zatańczycie wy, Poliaki,<br>gdy rządzić będzie tytan taki!<br>Szybko się więc zierkała pytam:<br>Gdzie żywiot etot knurskij tytan?<br>Ja go natychmiast poznać muszę,<br>choćby i jechać przyszło w głuszę!<br>A na to głos z zierkała płynie:<br>Znajdziesz go, pani, w Górnej Bździnie,<br>gdzie - od pijaństwa ledwie żywy -<br>rozpacza, że utracił