Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
Zawodowym, był niezależną, regionalną organizacją. Gdyby nie wyjazd na stałe najwybitniejszych

jego członków, miałby wiele w Lublinie do zdziałania. Niestety, stary gród trybunalski nie dawał możności utrzymania się z pióra, Warszawa była nadal swoistą pompą, która żarłocznie wysysała prowincję. Nie tylko lubliniacy, również wybitni wilnianie (Miłosz, Zagórski) ulegli zachłanności stolicy.
Emigranci nie zrywali jednak kontaktu ze Związkiem. W rok po wyjeździe Czechowicza ukazał się zbiór wierszy o Lublinie, pt. "Stare kamienie" - owoc współpracy poetyckiej z seniorką pisarzy tego miasta, Franciszką Arnsztajnową. Zwoływano się od czasu na wspólne wieczory autorskie, dawna współpraca przypomniała się na łamach "Antologii poetów lubelskich", zredagowanej przez znanego
Zawodowym, był niezależną, regionalną organizacją. Gdyby nie wyjazd na stałe najwybitniejszych<br><br>&lt;page nr=41&gt; jego członków, miałby wiele w Lublinie do zdziałania. Niestety, stary gród trybunalski nie dawał możności utrzymania się z pióra, Warszawa była nadal swoistą pompą, która żarłocznie wysysała prowincję. Nie tylko &lt;orig&gt;lubliniacy&lt;/&gt;, również wybitni &lt;orig&gt;wilnianie&lt;/&gt; (Miłosz, Zagórski) ulegli zachłanności stolicy.<br>Emigranci nie zrywali jednak kontaktu ze Związkiem. W rok po wyjeździe Czechowicza ukazał się zbiór wierszy o Lublinie, pt. "Stare kamienie" - owoc współpracy poetyckiej z seniorką pisarzy tego miasta, Franciszką Arnsztajnową. Zwoływano się od czasu na wspólne wieczory autorskie, dawna współpraca przypomniała się na łamach "Antologii poetów lubelskich", zredagowanej przez znanego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego