Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
tam fortepian.
- Może nam pani coś zaśpiewa, pani Hanko - zaproponował nieoczekiwanie Tadeusz. - Tyle słyszałem o pani niezwykłym głosie.
- To jest już mój były głos - odrzekła smutno.
- Nie przesadzaj Haniu - wtrącił jej mąż. - Jeżeli się zgodzisz, jestem gotów ci akompaniować.
- Teraz już właściwie nie ma pani wyjścia - powiedział Tadeusz zalotnie i Ewelina ze zdumieniem stwierdziła, że wyraźnie jest Hanką zafascynowany.
Co oni w niej widzą, przecież wygląda strasznie, pomyślała.
Hanka stanęła obok fortepianu, a jej mąż zasiadł do klawiatury. Wziął kilka akordów.
- Nie pytasz mnie nawet, co chcę zaśpiewać? - spytała z uśmiechem.
- A nie trafiłem? - odparł pytaniem.
- Owszem.
Nagle Ewelina znalazła się
tam fortepian. <br>- Może nam pani coś zaśpiewa, pani Hanko - zaproponował nieoczekiwanie Tadeusz. - Tyle słyszałem o pani niezwykłym głosie. <br>- To jest już mój były głos - odrzekła smutno. <br>- Nie przesadzaj Haniu - wtrącił jej mąż. - Jeżeli się zgodzisz, jestem gotów ci akompaniować. <br>- Teraz już właściwie nie ma pani wyjścia - powiedział Tadeusz zalotnie i Ewelina ze zdumieniem stwierdziła, że wyraźnie jest Hanką zafascynowany.<br>Co oni w niej widzą, przecież wygląda strasznie, pomyślała.<br>Hanka stanęła obok fortepianu, a jej mąż zasiadł do klawiatury. Wziął kilka akordów.<br>- Nie pytasz mnie nawet, co chcę zaśpiewać? - spytała z uśmiechem. <br>- A nie trafiłem? - odparł pytaniem. <br>- Owszem. <br>Nagle Ewelina znalazła się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego