Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
dopiero zobaczyć się nam pozwoli? Zapytanie to wzniosło się [...] taką mgłą smutną..."

Gdyby zechciał zapalić - roi sobie pani Eliza - "ognisko ciepłego i radosnego światła", niekoniecznie dla mnie tylko. I znów przychodzi jej do głowy pomysł, podobny temu, gdy planowała ożenek pana Franciszka Godlewskiego z Jadzią Eysymonttówną.

Należy wyswatać - postanawia - Tadeusza Garbowskiego (alias Leona Płoszowskiego oraz Juliusza Romskiego, bo i pod takim ukrywał się pseudonimem) z piękną, młodziutką, bo zaledwie dwudziestoletnią warszawską literatką - Zuzanną Krausharówną (późniejszą Zuzanną Rabską). To stworzy możliwość przebywania w rodzinnej atmosferze, rozmów z tym niezwykłym, choć czasami sprawiającym jej tyle przykrości cierpkimi uwagami człowiekiem o "młodzieńczej dumie uczonego
dopiero zobaczyć się nam pozwoli? Zapytanie to wzniosło się [...] taką mgłą smutną..."<br><br>Gdyby zechciał zapalić - roi sobie pani Eliza - "ognisko ciepłego i radosnego światła", niekoniecznie dla mnie tylko. I znów przychodzi jej do głowy pomysł, podobny temu, gdy planowała ożenek pana Franciszka Godlewskiego z Jadzią Eysymonttówną.<br><br>Należy wyswatać - postanawia - Tadeusza Garbowskiego (alias Leona Płoszowskiego oraz Juliusza Romskiego, bo i pod takim ukrywał się pseudonimem) z piękną, młodziutką, bo zaledwie dwudziestoletnią warszawską literatką - Zuzanną Krausharówną (późniejszą Zuzanną Rabską). To stworzy możliwość przebywania w rodzinnej atmosferze, rozmów z tym niezwykłym, choć czasami sprawiającym jej tyle przykrości cierpkimi uwagami człowiekiem o "młodzieńczej dumie uczonego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego