Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
mało co z tego pamiętam, bo na lądzie zawsze byliśmy pijani do nieprzytomności. Może kiedy przy okazji przypomnę sobie trochę zabawnych szczegółów. No, a teraz, co wy? Lucjanie, co z twoimi płucami?
- Dość podle. Pół roku siedziałem w Zakopanem, to czułem się jeszcze jako tako. Ale tutaj znowuż jest źle. Gnębi mnie neurastenia i mam wrażenie, że wypływa ona ze złego stanu płuc. Wiedz o tym, że gruźlica w moim wieku jest bardzo niebezpieczna. Przy tym choruję już od dwóch lat, miałem dwa krwotoki. Nie asekurowałbym na długo swego życia. Fatalnie jest ze mną pieniężnie, zresztą zobaczymy, co czas pokaże.
- Nie
mało co z tego pamiętam, bo na lądzie zawsze byliśmy pijani do nieprzytomności. Może kiedy przy okazji przypomnę sobie trochę zabawnych szczegółów. No, a teraz, co wy? Lucjanie, co z twoimi płucami?<br>- Dość podle. Pół roku siedziałem w Zakopanem, to czułem się jeszcze jako tako. Ale tutaj znowuż jest źle. Gnębi mnie neurastenia i mam wrażenie, że wypływa ona ze złego stanu płuc. Wiedz o tym, że gruźlica w moim wieku jest bardzo niebezpieczna. Przy tym choruję już od dwóch lat, miałem dwa krwotoki. Nie asekurowałbym na długo swego życia. &lt;page nr=78&gt; Fatalnie jest ze mną pieniężnie, zresztą zobaczymy, co czas pokaże.<br>- Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego