właśnie w jego tebańskiej świątyni odprawiano modły przeciwko Apepowi, gdy nasz przodek ojczyznę opuszczał. Co więcej, jego imię wskazuje, że był jednym z tych, którzy je odprawiali.<br>Napisałem wcześniej, że Sunu musiał przybyć na tereny obecnej Polski po rozplenieniu się węży; myślę, że uczynił tak na wieść o nich, przez Herodota przywiezioną. Wieść ta z czasem i do Teb dotarła, albowiem Herodot miał tam przyjaciół, gdyż Egipt przed krajem Scytów odwiedził; nie sądzę jednak, aby Sunu w Tebach zastała, bo trudno sobie wyobrazić, że zdołałaby skłonić kapłana do porzucenia świątyni i wyruszenia w niebezpieczną podróż. Przypuszczam, że już wcześniej opuścił ojczyznę