dzieci, chociażby przez Internet, czyli wydawałoby się niewinną zabawkę. Co jednak ja, jako minister, mogę zrobić, żeby uchronić dzieci przed pedofilami? Niewiele, bo złe jest prawo. Internetu nie można cenzurować. Można tylko apelować do rodziców, żeby zakładali na komputery filtry, które blokują dostęp do niektórych stron. Ale przecież nie tylko Internet jest problemem. Z pedofilią dziecko może się spotkać np. na obozie czy kolonii, czy nawet w samej szkole. Bo na razie jest tak, że osoby, które zatrudniają ludzi do opieki nad dziećmi, mogą - ale nie muszą - zasięgać o nich opinii np. w rejestrze osób skazanych. I często nie sprawdzają. A