Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
że swój fanatyczny, jakby żdanowowski artykuł, Bulion z gwoździ, napisałem nie pod wpływem komunistycznej propagandy, ale lektury Brzozowskiego, bo w Brzozowskim przecie było tak dużo, że mógł rozmaicie inspirować, również nawrócić z powrotem na polskość, jak Józia Czapskiego. Był w nim też "sen skazanej na bezczynność nahajki", jak rzekł Karol Irzykowski. A wtedy właśnie, czytając Czarodziejską górę Tomasza Manna, opowiadałem się po stronie fanatycznego totalisty Naphty, i zaciekły Brzozowski był jak znalazł.

Buddyzm. Pewnie podtrzymywałbym dzisiaj opinię Oskara Miłosza, który doradzał zajmować się zgłębianiem własnej śródziemnomorskiej tradycji, i przestrogę Carla Junga, który zachowywał sceptycyzm co do rozumienia religii Wschodu przez umysł
że swój fanatyczny, jakby żdanowowski artykuł, Bulion z gwoździ, napisałem nie pod wpływem komunistycznej propagandy, ale lektury Brzozowskiego, bo w Brzozowskim przecie było tak dużo, że mógł rozmaicie inspirować, również nawrócić z powrotem na polskość, jak Józia Czapskiego. Był w nim też "sen skazanej na bezczynność nahajki", jak rzekł Karol Irzykowski. A wtedy właśnie, czytając Czarodziejską górę Tomasza Manna, opowiadałem się po stronie fanatycznego totalisty Naphty, i zaciekły Brzozowski był jak znalazł. <br><br>&lt;tit&gt;Buddyzm.&lt;/&gt; Pewnie podtrzymywałbym dzisiaj opinię Oskara Miłosza, który doradzał zajmować się zgłębianiem własnej śródziemnomorskiej tradycji, i przestrogę Carla Junga, który zachowywał sceptycyzm co do rozumienia religii Wschodu przez umysł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego