Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Mnie udało się umknąć. Tytus wpadł w ich ręce...
Furius jęknął i zatoczył się jak pijany.
- Herszt piratów nazywał się Milon - uzupełnił swoje wiadomości żołnierz.
- Ja wiem - krzyknął stojący za Spartakusem Kalias - kto to jest Milon... to kupiec rzymski, Gajusz Wibiusz!
- Obywatel rzymski nie może być korsarzem - powiedział karcąco Furius. - Jak ty możesz, chłopcze, mówić takie bezeceństwa!
Żołnierze roześmieli się.
- A właśnie że jest - krzyknął Kalias obrażonym tonem - a właśnie że jest! To na domek mojej babki napadł Milon, ten sam Milon o czerwonej twarzy ze szramą na prawym policzku. To on, jako kupiec Gajusz Wibiusz, sprzedał mnie na placu przy świątyni Kastora
Mnie udało się umknąć. Tytus wpadł w ich ręce...<br>Furius jęknął i zatoczył się jak pijany.<br>- Herszt piratów nazywał się Milon - uzupełnił swoje wiadomości żołnierz.<br>- Ja wiem - krzyknął stojący za Spartakusem Kalias - kto to jest Milon... to kupiec rzymski, Gajusz Wibiusz!<br>- Obywatel rzymski nie może być korsarzem - powiedział karcąco Furius. - Jak ty możesz, chłopcze, mówić takie bezeceństwa!<br>Żołnierze roześmieli się.<br>- A właśnie że jest - krzyknął Kalias obrażonym tonem - a właśnie że jest! To na domek mojej babki napadł Milon, ten sam Milon o czerwonej twarzy ze szramą na prawym policzku. To on, jako kupiec Gajusz Wibiusz, sprzedał mnie na placu przy świątyni Kastora
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego