podróżny. Był to mężczyzna nie pierwszej już młodości, o postawie wojskowego, o szlachetnym i energicznym wyrazie twarzy.</intro><br>Podróżnym tym był Polak, inżynier Ernest Malinowski.<br>Stał z założonymi rękami na pokładzie statku i spoglądał oczyma pełnymi melancholii w zamgloną dal, która zdawała mu się być symbolem jego równie zamglonej, niepewnej przyszłości. Jakaż przyszłość mogła czekać Polaka, wygnańca, człowieka pozbawionego ojczyzny? Miał 22 lata, gdy wraz z ojcem i bratem wziął udział w powstaniu listopadowym. Po upadku powstania pożegnał kraj rodzinny na zawsze udając się, jak większość Polaków, do Francji. Był wówczas jeszcze dość młody, aby rozpocząć studia w paryskiej Szkole Dróg i