nocy na dworze, w fotelach.<br>Pani Hanna, rencistka wychowująca samotnie troje dzieci, otrzymała propozycję zamieszkania w lokalu socjalnym przy ul. Kleeberga. Do dyspozycji ma jeden niewielki pokoik, w którym po rozstawieniu łóżek nie ma miejsca na stół. Pani Jadwiga, samotnie wychowująca czwórkę dzieci, została skierowana do lokalu socjalnego przy ul. Karowej. Nie chce się tam wprowadzić.<br>- Każdy przecież słyszał o Karowej! Tam wyrzucają takich, co nie płacą czynszu. Jak tam mieszkać bez strachu? Mam dwie dorastające córki, jak ja je tam uchronię, wychowam? - płacze pani Jadwiga. - Nie pójdę tam i już! Nie wyjdę ze szkoły! Będę tam spała, gotowała, niech mnie