Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
Becketta i Edwarda Bonda. Poza względami czysto technicznymi nie ma w niej istotnej różnicy pomiędzy odwołaniami się do poetyki "sztuki produkcyjnej" a zastosowaniami poetyki "syntetycznego fragmentu", którą Müller rzekomo samodzielnie wynalazł (aby w to uwierzyć, trzeba by przyjąć, że nigdy nie słyszał nie tylko o Operetce Gombrowicza, ale i o Kartotece Różewicza). Spomiędzy trybów obu tych machin teatralnych dobiegają bezustannie charakterystyczne odgłosy to ciachnięć, to trzaśnięć, a taśma produkcyjna wypluwa bohaterów albo pozbawionych głów, albo obdarzonych dziwnie wydłużonymi szyjami. Jedni i drudzy mieszczą się świetnie w ideologicznych ramkach sztuk, jak na postaci sceniczne mają jednak tę drobną wadę, że nie żyją
Becketta i Edwarda Bonda. Poza względami czysto technicznymi nie ma w niej istotnej różnicy pomiędzy odwołaniami się do poetyki "sztuki produkcyjnej" a zastosowaniami poetyki "syntetycznego fragmentu", którą Müller rzekomo samodzielnie wynalazł (aby w to uwierzyć, trzeba by przyjąć, że nigdy nie słyszał nie tylko o Operetce Gombrowicza, ale i o Kartotece Różewicza). Spomiędzy trybów obu tych machin teatralnych dobiegają bezustannie charakterystyczne odgłosy to ciachnięć, to trzaśnięć, a taśma produkcyjna wypluwa bohaterów albo pozbawionych głów, albo obdarzonych dziwnie wydłużonymi szyjami. Jedni i drudzy mieszczą się świetnie w ideologicznych ramkach sztuk, jak na postaci sceniczne mają jednak tę drobną wadę, że nie żyją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego