że pobudzenie gospodarki stworzy warunki do rozwiązywania problemów społecznych. Przedsiębiorcy zapewniali, że obniżenie podatków dochodowych od firm (CIT) spowoduje wzrost inwestycji i tworzenie miejsc pracy. Grzegorz Kołodko nie chciał się na to nabrać. Najpierw zaplanowano, że CIT zmniejszy się z 28 proc. do 24 proc. W projekcie budżetu, przygotowanego przez Kołodkę, znalazło się jednak 27 proc. Na ministrze finansów nie zostawiono suchej nitki. Gdy odszedł, sprawa wróciła i w końcu zrobiono przedsiębiorcom prezent w postaci podatku 19-proc. A miejsc pracy jak nie było, tak nie ma. <br>Rząd chciał też zwiększyć składki na ZUS od prowadzących działalność gospodarczą. Dotychczas podstawą wymiary