Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
pewnej sprawie.
- Pieprzysz!
- Naprawdę! Jak chcesz, możesz do niego zadzwonić.
- Co mu się stało? Chory?
- Długo by tłumaczyć. Bez pół litra nie da rady.
- To gdzie je masz?
- Następnym razem. W każdym razie złapałem go na pewnym niedopatrzeniu i nie miał innego wyjścia, jak zgodzić się, żebym się tym pobawił.
- Komisarz Urbański i niedopatrzenie? - zdziwił się Józio. - To do niego zupełnie niepodobne.
- Każdemu się może zdarzyć. - Nie chciałem go za bardzo wtajemniczać, ale musiałem mu jednak coś podrzucić, żeby nie czuł się wykorzystywany. - Miał trochę nieczyste sumienie, bo tak się złożyło, że na początku śledztwa przyjął uproszczoną wersję, ponieważ ma na
pewnej sprawie.<br>- Pieprzysz!<br>- Naprawdę! Jak chcesz, możesz do niego zadzwonić.<br>- Co mu się stało? Chory?<br>- Długo by tłumaczyć. Bez pół litra nie da rady.<br>- To gdzie je masz?<br>- Następnym razem. W każdym razie złapałem go na pewnym niedopatrzeniu i nie miał innego wyjścia, jak zgodzić się, żebym się tym pobawił.<br>- Komisarz Urbański i niedopatrzenie? - zdziwił się Józio. - To do niego zupełnie niepodobne.<br>- Każdemu się może zdarzyć. - Nie chciałem go za bardzo wtajemniczać, ale musiałem mu jednak coś podrzucić, żeby nie czuł się wykorzystywany. - Miał trochę nieczyste sumienie, bo tak się złożyło, że na początku śledztwa przyjął uproszczoną wersję, ponieważ ma na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego