wzrostu metropolii regionalnych.<br> Taką metropolią nie musi być administracyjna stolica regionu.<br> Marek Surmacz twierdzi, że o prężności ośrodków nie decydują takie<br> instytucje. Fakt, że "jego" Gorzów jest w ścisłej czołówce<br> najlepiej zarządzanych miast w Polsce, nie oznacza, że musi to być<br> miasto wojewódzkie, bo w pierwszej dziesiątce nie ma Warszawy,<br> Krakowa, Wrocławia, Gdańska, a jest na przykład Zabrze. - To<br> peerelowskie myślenie, że pozycja miasta wynika z nadania<br> administracyjnego: urząd, teatr, uniwersytet... Najlepsze polskie<br> prywatne uczelnie są akurat w małych miastach: Pułtusku, Łowiczu,<br> Nowym Sączu - zauważa.<br> Trudno jednak nie doceniać obaw o degradację miast, które utracą<br> status wojewódzki. Podsyca je SLD, który