Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
atmosfera. Pamiętam zimy wspaniałe i pełne śniegu i te gorsze, bezśnieżne, z kurniawami. Najpiękniejsza zima, którą pamiętam, to zima "fisowa" w 1962. Dużo śniegu było też w czasie pamiętnej zimy 1981/1982. Jeździłem też po żlebach: pod Palcem, Wściekłymi Wężami do Doliny Jaworzynki, z Kopy Magury przez Stare Kopalnie do Kuźnic, Mechy - to były i są nadal piękne zjazdy w terenie. Tak, mogę powiedzieć, że narciarstwo dało mi najpiękniejsze przeżycia. Tak kończy swoją opowieść o nartach St. Wawrytko II, który poświęcił "białemu szaleństwu" ponad 50 lat swojego życia.
Wojciech Szatkowski, Muzeum Tatrzańskie



Pogadanki o ekologii

26 stycznia w świetlicy "Śwarna" Związku
atmosfera. Pamiętam zimy wspaniałe i pełne śniegu i te gorsze, bezśnieżne, z kurniawami. Najpiękniejsza zima, którą pamiętam, to zima &lt;orig&gt;"fisowa"&lt;/&gt; w 1962. Dużo śniegu było też w czasie pamiętnej zimy 1981/1982. Jeździłem też po żlebach: pod Palcem, Wściekłymi Wężami do Doliny Jaworzynki, z Kopy Magury przez Stare Kopalnie do Kuźnic, Mechy - to były i są nadal piękne zjazdy w terenie. Tak, mogę powiedzieć, że narciarstwo dało mi najpiękniejsze przeżycia. Tak kończy swoją opowieść o nartach St. Wawrytko II, który poświęcił "białemu szaleństwu" ponad 50 lat swojego życia.<br>&lt;au&gt;Wojciech Szatkowski, Muzeum Tatrzańskie&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Pogadanki o ekologii&lt;/tit&gt;<br><br>26 stycznia w świetlicy "Śwarna" Związku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego