SAJETAN<br> przysuwając się groźnie chrząka. Foksterier rzuca się ku nim<br>Hmr, hrm, hmr...<br> KSIĘŻNA<br>Teruś! Fuj!<br> Zawala się ściana z okienkiem; wywala się zgniły pień; nagłe ściemnienie widoku w głębi, tylko dalekie błyskają światełka i słabo rozbłyska lampa u sufitu. Spod zasłony wychodzi Scurvy w czerwonym huzarskim uniformie a` la Lassalle. Za nim wpadają w czerwonych trykotach, złoto szamerowanych,<br> "Dziarscy Chłopcy" z synem Sajetana, Józiem, na czele<br> SCURVY<br>Oto "Dziarscy Chłopcy" - oto Józek Tempe, syn obecnego tu Sajetana. Teraz nastąpi tak zwana "skrócona scenka reprezentacyjna" - my nie mamy czasu na długie procesy, że tak powiem, naturalne. Brać ich wszystkich, co do