miłosierdzia. Z uśmiechem na twarzy... - wspomina doświadczony ochroniarz z więziennej centrali.</><br><br><div type="art"><br><tit>Łemko szuka grobów</><br><br><tit>Cmentarz wykarczują z pamięci i naród zginie</><br><br>Sylwester Madzelan umarł zimą 1997 r. pod Międzyrzeczem, na zachodzie Polski. Miał 65 lat. Przed śmiercią poprosił, aby pochowano go na cmentarzu w rodzinnej wsi Czertyżne. Pan Madzelan był Łemkiem, a wieś, do której chciał powrócić, leżała w Beskidzie Niskim, nieopodal przełęczy Lipka, w cieniu wzgórz Żabiniec, Siwejka i Zielona Lipka. Ale kiedy pan Madzelan umierał, Czertyżnego nie było już na mapie. Stare domy rozsypały się, pola zamieniły się w ugór, a cmentarz zarósł krzakami. <br><br><au>PIOTR PYTLAKOWSKI</><br><br>W Czertyżnem mieszkało