czy pani też łowi?<br>- Wolę chodzić na spacery w górach. Tu jest tak pięknie.<br>- Pięćdziesiąt ryb dziennie...<br>A gdy wspaniale zasobnymi biodrami kołysząc, panna Śpiewak zniknęła za drzwiami, inspektor jeszcze dwóch mechaników wezwał. Pierwszy z nich, Alfons Kruppo, znawcą muzyki się okazał. Inspektor z nim o kontrapunkcie w IX Symfonii Mahlera długo rozprawiał i o wędkarstwie nawet nie wspomniał. Drugi zaś, Konstanty Kołowieża, sam inspektorowi temat nasunął, gdy zapytany o wrażenia z otwarcia elektrowni, z wielkim uznaniem o polowej fontannie się wyraził.<br>- A widzieliście, obywatelu Konstanty, te ryby w basenie fontanny?<br>- O tak, naturalnie, i złote rybki, i flądry, i sardynki