ucieczką od niepokojów tego świata, od goryczy tego życia, ucieczką tym razem ostateczną? <br>Do pieśni ostatniej prowadzi attacca, czyli bez zatrzymywania toku muzycznego - kanoniczne fugato wiolonczeli i skrzypiec. A fuga znaczy przecież tyle, co ucieczka. Czyżby chodziło kompozytorowi o ucieczkę bezpowrotną, taką, jaką podjęli kiedyś doprowadzeni na skraj rozpaczy Jesienin, Majakowski i Cwietajewa?<br>Człowiek zawsze miał swobodę dysponowania swym życiem. W każdej chwili mógł wystąpić przeciw Bogu i Naturze, wybierając samowolnie śmierć. Trzeba sobie uzmysłowić, że do takiego ostatecznego, najtragiczniejszego z tragicznych rozwiązań może się już teraz uciec nie tylko jednostka, lecz cały nasz gatunek. Już teraz ludzkość stała się zdolna