Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
na ruchliwą ulicę. Tam może siedzieć w oknie i patrzeć na samochody i przechodniów...

Zyga
Dzwoni telefon... Czy to Krystian? Krystyna M. ... Jastrzębie! Ach, dawno już nie było żadnego głosu z Jastrzębia. Witaj, Krysiu! Miała kłopoty z kontaktem, dzwoniła na stary numer... Tam podali jej nowy. A co, przeprowadziłeś się? Na lepsze? Tak, na lepsze. A poza tym co słychać? A cóż może być słychać? Robota, czasem jakieś wyjazdy. A dobrze ci? No różnie. Czasem dobrze, czasem gorzej. A co u ciebie? U mnie fatalnie. Umarł mi mąż. Coś podobnego. Mój Boże. Na co? Na raka, w lipcu. Dwa miesiące chorował. Tak
na ruchliwą ulicę. Tam może siedzieć w oknie i patrzeć na samochody i przechodniów...<br> &lt;page nr=124&gt;<br>&lt;tit&gt;Zyga&lt;/&gt;<br>Dzwoni telefon... Czy to Krystian? Krystyna M. ... Jastrzębie! Ach, dawno już nie było żadnego głosu z Jastrzębia. Witaj, Krysiu! Miała kłopoty z kontaktem, dzwoniła na stary numer... Tam podali jej nowy. A co, przeprowadziłeś się? Na lepsze? Tak, na lepsze. A poza tym co słychać? A cóż może być słychać? Robota, czasem jakieś wyjazdy. A dobrze ci? No różnie. Czasem dobrze, czasem gorzej. A co u ciebie? U mnie fatalnie. Umarł mi mąż. Coś podobnego. Mój Boże. Na co? Na raka, w lipcu. Dwa miesiące chorował. Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego