Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
nie zgadza się na szpital, to jak mam pani pomóc? - spytał bezradnie.
Uśmiechnęła się tak, jak w powieściach uśmiechają się zepsute nauczycielki, kiedy chcą uwieść ucznia.
- Panie doktorze, czy ma pan taką, taką długą igłę, żeby się wkłuć bezpośrednio do serca?
- Nie ma potrzeby stymulować mięśnia sercowego; on pracuje normalnie.
Na plus chłopcu trzeba zapisać, że starannie ją osłuchał.
- Nie zrozumieliśmy się.
Patrzy na niego spod przymkniętych powiek - pani ReĄal i Sorel, Gruszeńka i Aloszka Kamarazow - ale pierwszy raz w życiu widzę mężczyznę, który nie reaguje na jej urodę; nie, że taki purytanin, lecz po prostu tej nocy nie ma na co
nie zgadza się na szpital, to jak mam pani pomóc? - spytał bezradnie.<br>Uśmiechnęła się tak, jak w powieściach uśmiechają się zepsute nauczycielki, kiedy chcą uwieść ucznia.<br>- Panie doktorze, czy ma pan taką, taką długą igłę, żeby się wkłuć bezpośrednio do serca?<br>- Nie ma potrzeby stymulować mięśnia sercowego; on pracuje normalnie.<br>Na plus chłopcu trzeba zapisać, że starannie ją osłuchał.<br>- Nie zrozumieliśmy się.<br>Patrzy na niego spod przymkniętych powiek - pani ReĄal i Sorel, Gruszeńka i Aloszka Kamarazow - ale pierwszy raz w życiu widzę mężczyznę, który nie reaguje na jej urodę; nie, że taki purytanin, lecz po prostu tej nocy nie ma na co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego