szkoły, kolegów, znajomych z uczelni, prawników, lekarzy i taksówkarzy, tylko na tych, z którymi chcę iść do łóżka i tych, z którymi wolałabym nie. Kiedy idę na imprezę, ubieram się tak, żeby pokazać jak najwięcej ciała i złowić na nie jakiegoś faceta. Knajpy wybieram tylko te, gdzie jest dużo mężczyzn. Na widok mężczyzny włącza mi się jakiś sygnał, nad którym zupełnie nie jestem w stanie zapanować.<br><br><tit>Seksualne, nieustanne <orig>samopotwierdzenie</></><br><br>Seks jest wszystkim i niczym. Celem i środkiem jednocześnie. <br>Potoczne wyobrażenie nimfomanki to wyuzdana kobieta-wamp, która wybiera sobie kochanków na zimno i z premedytacją, wskazując ich <orig>ulakierowanym</> na purpurowo paznokciem. Albo "napalona