Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
i jego szczególna galanteria w stosunku do Kiry nie uszły mej uwagi. Ligenhorn górował nade mną ogładą towarzyską i posiadał niezaprzeczony urok osobisty. Elegancki, postawny, miał coś ujmującego w ruchach rąk; oczy i usta, pełne delikatnego ciepła, wyrażały równocześnie cechy męskiej stanowczości. Opis mój nie daje pełnego obrazu jego powierzchowności. Nie posiadam dość precyzyjnej wyobraźni i kiedy staram się odtworzyć w pamięci wygląd jakiejś osoby, przesuwają mi się przed oczami ułamki postaci i twarzy, osadzone niewłaściwie, jak w niektórych portretach Picassa. Może właśnie dlatego malarz ten jest mi szczególnie bliski. Wracając do Ligenhorna mogę stwierdzić, że robi on wrażenie człowieka, któremu wszystko
i jego szczególna galanteria w stosunku do Kiry nie uszły mej uwagi. Ligenhorn górował nade mną ogładą towarzyską i posiadał niezaprzeczony urok osobisty. Elegancki, postawny, miał coś ujmującego w ruchach rąk; oczy i usta, pełne delikatnego ciepła, wyrażały równocześnie cechy męskiej stanowczości. Opis mój nie daje pełnego obrazu jego powierzchowności. Nie posiadam dość precyzyjnej wyobraźni i kiedy staram się odtworzyć w pamięci wygląd jakiejś osoby, przesuwają mi się przed oczami ułamki postaci i twarzy, osadzone niewłaściwie, jak w niektórych portretach Picassa. Może właśnie dlatego malarz ten jest mi szczególnie bliski. Wracając do Ligenhorna mogę stwierdzić, że robi on wrażenie człowieka, któremu wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego