robię, bo oni nie chcą. Edytka nie chce drugiego dania</q>.</><br><who1><vocal desc="laugh">.</><br><who4><overlap>Tak, i ona przez to tak <gap></>.</><br><who3><overlap>A Wojtek się nie liczy, bo on tylko jest robol.</>.</><br><who1>No, i dlatego mnie ciągle też przytyka, że: Bo ty to zawsze tyle na to żarcie wydajesz. Jak ja patrzę, jak wy się odżywiacie...</><br><who3>No.</><br><who1>...to ja się nie dziwię, że ty nigdy pieniędzy nie masz. Wiesz, jak ona przyjeżdża, jak ja akurat...</><br><who4><vocal desc="laugh">.</><br><who1>...wiesz, całe serce z siebie wyciągam i co <overlap>czym chata bogata</>...</><br><who3>...<overlap>żeby ją częstować</>...</><br><who1>...<overlap>od święta</>, a przecież na co dzień to ona nie widzi, że my czasami zupę tylko mamy, albo