Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
college'u. Co by było, gdyby los zamienił je rolami i to Lynch trafiła do żandarmerii, a England wylądowała w polowej kuchni? Ale los wybrał tak, jak wybrał. Obie dziewczyny zapomniały, że życie to nie kino, i zagrały swoje role tak, jak umiały. Lynch - słodko do bólu, England - do bólu obrzydliwie.
Obie są odbiciem prowincjonalnej Ameryki. Ameryki sennych miasteczek, stanów Ohio, Indiana czy Illinois. Gdyby ci, którzy swój wizerunek Stanów budują wyłącznie na podstawie seriali o ratowaniu napakowanych sylikonem modelek, trafili w jedno z tych miejsc, przekonaliby się, że ta prawdziwa Ameryka wygląda niczym skrzyżowanie średniowiecznego klasztoru z fabryką gwoździ. Jest religijna
college'u. Co by było, gdyby los zamienił je rolami i to Lynch trafiła do żandarmerii, a England wylądowała w polowej kuchni? Ale los wybrał tak, jak wybrał. Obie dziewczyny zapomniały, że życie to nie kino, i zagrały swoje role tak, jak umiały. Lynch - słodko do bólu, England - do bólu obrzydliwie. <br>Obie są odbiciem prowincjonalnej Ameryki. Ameryki sennych miasteczek, stanów Ohio, Indiana czy Illinois. Gdyby ci, którzy swój wizerunek Stanów budują wyłącznie na podstawie seriali o ratowaniu napakowanych sylikonem modelek, trafili w jedno z tych miejsc, przekonaliby się, że ta prawdziwa Ameryka wygląda niczym skrzyżowanie średniowiecznego klasztoru z fabryką gwoździ. Jest religijna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego