Typ tekstu: Blog
Tytuł: zupa-jabłkowa
Rok: 2003
nie znam ehhh...cudownie. Wczoraj na koncercie na którym niestety mnie nie było moje "Słońce"(czyt. sis K.) poznało R. Na szczęście nic mu o mnie nie powiedziała, tylko najgorsze w tym jest to, że mówiła mu co o nim wie, a dopiero potem wygadała się, że ode mnie. Fajnie. Obiecał jej, że nic nie powie i nie powiedział. Ona tesh obiecała, ale powiedziała. Wszystko mi mówi, tak jak ja jej. To jest dobre. Teraz będę dla tego ciołka cały czas nawijać jaką ja to mam wspaniałą sis, którą powinien poznać aż się w końcu wygada. Nie daruje.
Ogólnie to jest
nie znam ehhh...cudownie. Wczoraj na koncercie na którym niestety mnie nie było moje "Słońce"(czyt. &lt;orig&gt;sis&lt;/&gt; K.) poznało R. Na szczęście nic mu o mnie nie powiedziała, tylko najgorsze w tym jest to, że mówiła mu co o nim wie, a dopiero potem wygadała się, że ode mnie. Fajnie. Obiecał jej, że nic nie powie i nie powiedział. Ona &lt;orig&gt;tesh&lt;/&gt; obiecała, ale powiedziała. Wszystko mi mówi, tak jak ja jej. To jest dobre. Teraz będę dla tego ciołka cały czas nawijać jaką ja to mam wspaniałą &lt;orig&gt;sis&lt;/&gt;, którą powinien poznać aż się w końcu wygada. Nie daruje.<br>Ogólnie to jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego