Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
natknęła
się na matkę.
- Zostań. Sama to załatwię. - Ależ, mamo!
Kategoryczny gest zatrzymał ją na miejscu. Pani Ubyszowa minęła córkę i wyszła
na ganek.
- Pestka jest zajęta - oświadczyła niewidocznym dla Pestki chłopcom. - Nie
może się z wami teraz widzieć.
Co Marian i Julek sobie pomyślą? Nie słychać było ich odpowiedzi. Odejdą bez
słowa, sądząc dalej, że to Pestka winna jest wszystkiemu, że wbrew obietnicom
zdradziła własnowolnie ich wspólną tajemnicę!
Poczuła w nagłym porywie, że nie zniesie dłużej tej sytuacji. Przesadziła schodki
jednym susem i biegła pędem przez sad ku zapasowej furtce, wychodzącej na narosłą
dróżkę. Furtka była zamknięta. To nic. Chwyciła
natknęła <br>się na matkę.<br> - Zostań. Sama to załatwię. - Ależ, mamo!<br> Kategoryczny gest zatrzymał ją na miejscu. Pani Ubyszowa minęła córkę i wyszła <br>na ganek.<br> - Pestka jest zajęta - oświadczyła niewidocznym dla Pestki chłopcom. - Nie <br>może się z wami teraz widzieć.<br> Co Marian i Julek sobie pomyślą? Nie słychać było ich odpowiedzi. Odejdą bez <br>słowa, sądząc dalej, że to Pestka winna jest wszystkiemu, że wbrew obietnicom <br>zdradziła własnowolnie ich wspólną tajemnicę!<br> Poczuła w nagłym porywie, że nie zniesie dłużej tej sytuacji. Przesadziła schodki <br>jednym susem i biegła pędem przez sad ku zapasowej furtce, wychodzącej na narosłą <br>dróżkę. Furtka była zamknięta. To nic. Chwyciła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego