Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
sobie zabezpieczyłeś szklaneczkę wędrowniczka, bo nie dałoby się tutaj wytrzymać. A trzeba będzie się uwijać, bo jest jeszcze daniels, i jak się wszyscy rzucą, to potem zostanie już tylko zwykły łyskacz, a na koniec wóda.
Ogólnie, nie można powiedzieć, elegancja-Francja. Ładne miejsce nad rzeką. Październik, a taka ładna pogoda. Ognisko zaraz zapalą. Na ruszcie kręci się dziczek, w kotle bigos. Pachnie to tak, że kiszki marsza grają. Na stołach smalec i ogórki kiszone. W garnkach glinianych. Teraz moda się zrobiła na takie jedzenie wiejskie, jak u Zenona na wsi. Paliwa nie zabraknie. Zresztą jeszcze na żadnej imprezie bar nie wysechł
sobie zabezpieczyłeś szklaneczkę wędrowniczka, bo nie dałoby się tutaj wytrzymać. A trzeba będzie się uwijać, bo jest jeszcze daniels, i jak się wszyscy rzucą, to potem zostanie już tylko zwykły łyskacz, a na koniec wóda.<br>Ogólnie, nie można powiedzieć, elegancja-Francja. Ładne miejsce nad rzeką. Październik, a taka ładna pogoda. Ognisko zaraz zapalą. Na ruszcie kręci się dziczek, w kotle bigos. Pachnie to tak, że kiszki marsza grają. Na stołach smalec i ogórki kiszone. W garnkach glinianych. Teraz moda się zrobiła na takie jedzenie wiejskie, jak u Zenona na wsi. Paliwa nie zabraknie. Zresztą jeszcze na żadnej imprezie bar nie wysechł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego