Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Atenach... Tam jest mój ojciec, rzeźbiarz, a wujek ma warsztat garncarski...
- Może kulawy Melikles?
- Tak.
Twarz garncarza zmieniła się pod wpływem wzruszenia.
- Przecież ja uczyłem się u twego wuja... Też się urodziłem w Atenach... miasto najpiękniejsze na świecie... Czyż ja je ujrzę kiedy jeszcze?... Żona tam została i dziecko maleńkie...
Opanował się i powiedział już spokojnie:
- Za miastem, na lewo od drogi, jest duża winnica. Pracuje w niej Bukolos, Grek. Idź do niego i powołaj się na mnie, Polinika z Aten... Nakarmi cię i przenocuje... Jutro o świcie będę jechał z garnkami do Sinuessy. Zabiorę cię ze sobą. Tam mam znajomych, może
Atenach... Tam jest mój ojciec, rzeźbiarz, a wujek ma warsztat garncarski...<br>- Może kulawy Melikles?<br>- Tak.<br>Twarz garncarza zmieniła się pod wpływem wzruszenia.<br>- Przecież ja uczyłem się u twego wuja... Też się urodziłem w Atenach... miasto najpiękniejsze na świecie... Czyż ja je ujrzę kiedy jeszcze?... Żona tam została i dziecko maleńkie...<br>Opanował się i powiedział już spokojnie:<br>- Za miastem, na lewo od drogi, jest duża winnica. Pracuje w niej Bukolos, Grek. Idź do niego i powołaj się na mnie, Polinika z Aten... Nakarmi cię i przenocuje... Jutro o świcie będę jechał z garnkami do Sinuessy. Zabiorę cię ze sobą. Tam mam znajomych, może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego