języka uczuć, podejmowane przez „précieuses", łączyło się więc w nowych warunkach z dążeniem do wzbogacania mowy ojczystej.<br> Wirtemberską mniej interesowały lingwistyczne dyferencjacje bliskoznaczników, bardziej natomiast nieoczekiwane możliwości skojarzeń, podsuwane literacką imaginacją. Jej teksty: Traf. Los. Przeznaczenie. Dola, Ustroić. Ozdobić. Okrasić, Gibkie. Giętkie. Sprężyste, Puszcza. Bór. Las. Gaj, Obojętność. Niedbałość. Oziębłość mają charakter swobodnie kojarzonych spostrzeżeń na temat słów podstawowych lub opowiastek zakończonych lirycznym dyskursem. Jeśli np. autor dykcjonarza – K. Brodziński usiłuje uchwycić pojęciowe różnice między leksemami „bór" i „las", Wirtemberska osadza w ramach definiowanych słów dowolne i emocjonalne refleksje, także natury patriotycznej: „I tak życzyłabym, aby