poinformowała już <name type="org">TVP</>, jest zmieszana. Przerywa przesłuchanie, prosi, by <name type="person">Modrzejewski</> wyszedł z pokoju, wykonuje telefony. Ok. 20.05 oświadcza, że kończy przesłuchanie, bo jest już późno i zwalnia do domu. Wzywa na następny dzień, choć <name type="person">Modrzejewski</> przypomina, że nazajutrz o 10.00 zbiera się na bardzo ważnym posiedzeniu rada nadzorcza <name type="org">PKN Orlen</> (jeden z punktów zakłada głosowanie nad jego odwołaniem). Prokurator jest nieugięta. Ustala godzinę 8.30.<br><br><tit>Funkcjonariusz przeciąga rozmowę</><br><br><name type="person">Modrzejewski</> stawia się więc o tej godzinie, już razem z obrońcą. Czeka, dopiero o 9.00 zaczyna się przesłuchanie. Ponieważ chce jeszcze dotrzeć na posiedzenie rady nadzorczej, odmawia złożenia zeznań. Jest