Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
tej osoby. Potem w czasie jednego z lotów rozbił się wraz z samolotem i odtąd już nigdy nie odzyskał pełni zdrowia. Poświęcił się więc studiom i literaturze. Niestety, jego poczucie humoru, poetycka wrażliwość i delikatność uczuć nie zostały odczytane tak, jak na to zasługiwały. Tylko Osterwa zainteresował się twórczością Andrzeja.
Pewnego razu przeżyłem dzięki niemu niezwykłą przygodę. Usłyszałem energiczny dzwonek u drzwi wejściowych, a ponieważ nikogo poza mną nie było w domu, poszedłem otworzyć. Do mieszkania wtargnęła rozindyczona kobieta, czerwona z gniewu, agresywnie wymachując parasolką.
Rozmowa między nami potoczyła się mniej więcej tak:
- Czy to pan jest ten Rybicki? - wrzasnęła, przybliżając niebezpiecznie
tej osoby. Potem w czasie jednego z lotów rozbił się wraz z samolotem i odtąd już nigdy nie odzyskał pełni zdrowia. Poświęcił się więc studiom i literaturze. Niestety, jego poczucie humoru, poetycka wrażliwość i delikatność uczuć nie zostały odczytane tak, jak na to zasługiwały. Tylko Osterwa zainteresował się twórczością Andrzeja.<br>Pewnego razu przeżyłem dzięki niemu niezwykłą przygodę. Usłyszałem energiczny dzwonek u drzwi wejściowych, a ponieważ nikogo poza mną nie było w domu, poszedłem otworzyć. Do mieszkania wtargnęła rozindyczona kobieta, czerwona z gniewu, agresywnie wymachując parasolką.<br>Rozmowa między nami potoczyła się mniej więcej tak:<br>- Czy to pan jest ten Rybicki? - wrzasnęła, przybliżając niebezpiecznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego