Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 26.12
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
polskiej, wyrażonych w fikcyjnej kwocie 5 mld USD, jeśli się trzymać rachunków Zielińskiego. Dużą część tych wyobrażeń już odzyskaliśmy i daje się ona także wyrazić w dolarach, lecz - niestety - równie fikcyjnych jak te, które straciliśmy. I tak jak poprzednio nikt nam ich nie zabrał, tak i teraz ich nie dostaniemy. "Po co dziadka denerwować (jestem dziadkiem), niech się dziadek cieszy", bo i Dziecię Boże się za parę dni nam objawi, co zapowiada piękna choinka przed oknami kancelarii pana premiera (i moimi). A zaraz potem koniec wieku i tysiąclecia. Mogą sobie różnie gadać, że to dopiero ostatni rok wieku i tysiąclecia, a mnie
polskiej, wyrażonych w fikcyjnej kwocie 5 mld USD, jeśli się trzymać rachunków Zielińskiego. Dużą część tych wyobrażeń już odzyskaliśmy i daje się ona także wyrazić w dolarach, lecz - niestety - równie fikcyjnych jak te, które straciliśmy. I tak jak poprzednio nikt nam ich nie zabrał, tak i teraz ich nie dostaniemy. "Po co dziadka denerwować (jestem dziadkiem), niech się dziadek cieszy", bo i Dziecię Boże się za parę dni nam objawi, co zapowiada piękna choinka przed oknami kancelarii pana premiera (i moimi). A zaraz potem koniec wieku i tysiąclecia. Mogą sobie różnie gadać, że to dopiero ostatni rok wieku i tysiąclecia, a mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego