Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
was Urszula. Sam Marceli ciasto mięsi już od południa.
Nagle
Lecz co to? Ta ręka jest zimna. Amelka! Mów!
Szarpie ją
Ona jest zimna!
Szarpie Zosię
Zosia! Obudź się!
Szarpie Zosię; po czym mówi zupełnie spokojnie
One są zimne. One nie żyją. Wiedziałem, że coś złego się stanie.
Krzyczy
Ratunku!!!!
Po czym staje zmartwiały

SCENA DZIEWIĄTA
Prawe drzwi otwierają się z klucza i wbiega Aneta, a za nią Kuzyn. Oboje wyglądają nienormalnie. Ona ma włosy w nieładzie. On też. A do tego ma rozpięty kołnierzyk i rozwiązany krawat
ANETA
Co się stało?



NIBEK
budząc się z zamyślenia
Miałaś im zastąpić matkę. One
was Urszula. Sam Marceli ciasto mięsi już od południa.<br> Nagle<br>Lecz co to? Ta ręka jest zimna. Amelka! Mów!<br> Szarpie ją<br>Ona jest zimna!<br> Szarpie Zosię<br>Zosia! Obudź się!<br> Szarpie Zosię; po czym mówi zupełnie spokojnie<br>One są zimne. One nie żyją. Wiedziałem, że coś złego się stanie.<br> Krzyczy<br>Ratunku!!!!<br> Po czym staje zmartwiały<br><br> SCENA DZIEWIĄTA<br> Prawe drzwi otwierają się z klucza i wbiega Aneta, a za nią Kuzyn. Oboje wyglądają nienormalnie. Ona ma włosy w nieładzie. On też. A do tego ma rozpięty kołnierzyk i rozwiązany krawat<br> ANETA<br>Co się stało?<br><br>&lt;page nr=165&gt;<br><br> NIBEK<br> budząc się z zamyślenia<br>Miałaś im zastąpić matkę. One
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego