Na konto Toma Morrisa, amerykańskiego filozofa, po każdym wykładzie przeprowadzonym dla dużej korporacji wpływa 30 tysięcy dolarów. Morris nie opowiada o najnowocześniejszych strategiach marketingowych, nie analizuje też zysków i strat. Mówi o wpływie prac Arystotelesa i Montaigne'a na określenie celów we współczesnym biznesie. Co prawda konsultantom pierwszej w Polsce Internetowej Poradni Filozoficznej płaci się "co łaska", ale przecież to dopiero początek. <br>Na Zachodzie filozofia może być dochodowym biznesem. Jej adepci pracują jako tzw. prywatni doradcy życiowi, a duże korporacje, jak General Electric, płacą im po kilkanaście tysięcy dolarów za wykład. W Polsce filozofia ciągle pozostaje prawie wyłącznie dziedziną akademicką. W życiu