Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
ją na nowo.

6 grudnia. Nadal nie wiedział, jak ugryźć Indie. Od której strony zacząć je konsumować, jak do tego wszystkiego podejść. Na razie rozglądał się dookoła. I usiłował dostosować. Na dobry początek zaczęli żyć wschodnim tempem. Powolutku, nie śpiesząc się, "przecież mamy trzy i pół miesiąca", przekonywał sam siebie. Pośpiech jest niewskazany. Człowiek za bardzo się poci. Przelecenie przez Pahargandż bez zatrzymywania to litry wypoconej wody. Poza tym to na przekór atmosferze, na przełaj, bez sensu.
Mieli iść do Nowego Delhi, ale posiłek, wysyłanie e-maili, wracanie do hotelu, żeby się wysrać (na mieście trudno o normalną toaletę), wszystko zajęło
ją na nowo.<br><br>6 grudnia. Nadal nie wiedział, jak ugryźć Indie. Od której strony zacząć je konsumować, jak do tego wszystkiego podejść. Na razie rozglądał się dookoła. I usiłował dostosować. Na dobry początek zaczęli żyć wschodnim tempem. Powolutku, nie śpiesząc się, "przecież mamy trzy i pół miesiąca", przekonywał sam siebie. Pośpiech jest niewskazany. Człowiek za bardzo się poci. Przelecenie przez Pahargandż bez zatrzymywania to litry wypoconej wody. Poza tym to na przekór atmosferze, na przełaj, bez sensu.<br>Mieli iść do Nowego Delhi, ale posiłek, wysyłanie e-maili, wracanie do hotelu, żeby się wysrać (na mieście trudno o normalną toaletę), wszystko zajęło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego