Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
cztery godziny na dobę. Potem są wywiady, media, spotkania charytatywne z dziećmi. Dzisiaj z moimi klubowymi braćmi jadę do Warszawy spotkać się z Klaudiuszem. Będzie imprezka.
- Jak sobie radzisz z fanami?
- Nie lubię słowa "fan". Nie jestem Michaelem Jacksonem. Wolę słowo "sympatyk". Popularność mnie nie drażni. Ludzie odbierają mnie pozytywnie. Pozdrawianie na ulicy jest miłe. Nie jest dla mnie problemem uśmiechnąć się do kogoś i kiwnąć głową.
Podczas rozmowy Gulczas staje się ostrożny. Waży słowa. Zastanawia się nad prawie każdym zdaniem. "Nie, tego nie pisz", "napisz może tak..." - słyszę po każdej odpowiedzi.
Nasz czas dobiega końca. Na parkingu zebrał się tłumek
cztery godziny na dobę. Potem są wywiady, media, spotkania charytatywne z dziećmi. Dzisiaj z moimi klubowymi braćmi jadę do Warszawy spotkać się z Klaudiuszem. Będzie imprezka.&lt;/&gt; <br>- &lt;who4&gt;Jak sobie radzisz z fanami?&lt;/&gt; <br>- &lt;who3&gt;Nie lubię słowa &lt;q&gt;"fan"&lt;/&gt;. Nie jestem &lt;name type="person"&gt;Michaelem Jacksonem&lt;/&gt;. Wolę słowo "sympatyk". Popularność mnie nie drażni. Ludzie odbierają mnie pozytywnie. Pozdrawianie na ulicy jest miłe. Nie jest dla mnie problemem uśmiechnąć się do kogoś i kiwnąć głową.&lt;/&gt;<br>Podczas rozmowy Gulczas staje się ostrożny. Waży słowa. Zastanawia się nad prawie każdym zdaniem. &lt;q&gt;"Nie, tego nie pisz", "napisz może tak..."&lt;/&gt; - słyszę po każdej odpowiedzi.<br>Nasz czas dobiega końca. Na parkingu zebrał się tłumek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego