Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
i co było dalej?
- Szliśmy przez step, bardzo głodni i zmęczeni. Napotkaliśmy
obozowisko krajowców, którzy dali nam trochę jedzenia, nie zgodzili się
jednak, żebyśmy u nich odpoczęli. Później tropili nas. Obawialiśmy się
ich i zaczęliśmy strzelać na postrach. Wtedy usłyszeliśmy wasze
strzały.
- Spisaliście się pięknie, nie ma co - zganił Smuga. - Przejrzyjcie
się w lusterku! Wygląd wasz na pewno zdziwił krajowców, szli więc za
wami prawdopodobnie powodowani ciekawością.
Obydwaj niefortunni łowcy przejrzeli się w podanym przez Smugę
lusterku. Wybuchnęli śmiechem. Umazani byli zaschłym błotem, a twarz
bosmana pokrywał ponadto trzydniowy zarost.
- Gdzie jest Wilmowski? - zagadnął bosman niezbyt pewnym tonem.
- Wilmowski i Bentley
i co było dalej?<br> - Szliśmy przez step, bardzo głodni i zmęczeni. Napotkaliśmy<br>obozowisko krajowców, którzy dali nam trochę jedzenia, nie zgodzili się<br>jednak, żebyśmy u nich odpoczęli. Później tropili nas. Obawialiśmy się<br>ich i zaczęliśmy strzelać na postrach. Wtedy usłyszeliśmy wasze<br>strzały.<br> - Spisaliście się pięknie, nie ma co - zganił Smuga. - Przejrzyjcie<br>się w lusterku! Wygląd wasz na pewno zdziwił krajowców, szli więc za<br>wami prawdopodobnie powodowani ciekawością.<br> Obydwaj niefortunni łowcy przejrzeli się w podanym przez Smugę<br>lusterku. Wybuchnęli śmiechem. Umazani byli zaschłym błotem, a twarz<br>bosmana pokrywał ponadto trzydniowy zarost.<br> - Gdzie jest Wilmowski? - zagadnął bosman niezbyt pewnym tonem.<br> - Wilmowski i Bentley
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego