miejsce argumentacji McIlhaney proponuje opowieści rodem z magla. - Wyśmiewanie się z informacji o możliwości ciąży bez stosunku dowodzi nieznajomości biologii. Istnieje przecież możliwość, że do zapłodnienia zajdzie przy okazji wzajemnej masturbacji - dowodzi. I choć takiej możliwości oczywiście wykluczyć się nie da, to trudno uznać masturbację za to samo co dotykanie. <br><br>Przesada jest jednak elementem strategii. W materiałach, jakie czytałem, młodych głównie się straszy. Przepełniają je opisy chorób, jakimi można się zarazić podczas stosunku, i opowieści dziewcząt, którym ciąża albo aborcja zrujnowały życie. Historie podlane są danymi statystycznymi pokazującymi zgubny wpływ wczesnej inicjacji na trwałość małżeństwa. Autorzy polskiego programu nie będą unikać