Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
ścibienie zgoła czegoś innego: trocin telewizyjnych. Protestuję ze wszystkich sił, ponieważ kocham kino. Jest różnica nie do przekroczenia między autentyczną twórczością filmową oraz powieściutkami, sentymentalkami, obyczajóweczkami wyciskanymi z tubki z mydłem na użytek telewizji, gdzie zresztą mogą spełnić swoją rolę zapychania oczu między spożywaniem zupy i deseru. Możemy wreszcie zobaczyć "Pulp Fiction" i przekonać się, na czym polega różnica między kinem, które ma wymiar, oraz wyduszaną na metry telewizyjną kiszką.


Dowcip-sonda

- Kupi pani Zamek? - doleciało z kabiny kierowcy. - Ki diabeł? - pomyślałam i przeszłam na przód autobusu. - Czy kupi pani Zamek? - domagała się odpowiedzi reporterka jednej z lubelskich rozgłośni radiowych. - A
ścibienie zgoła czegoś innego: trocin telewizyjnych. Protestuję ze wszystkich sił, ponieważ kocham kino. Jest różnica nie do przekroczenia między autentyczną twórczością filmową oraz &lt;orig&gt;powieściutkami, sentymentalkami, obyczajóweczkami&lt;/&gt; wyciskanymi z tubki z mydłem na użytek telewizji, gdzie zresztą mogą spełnić swoją rolę zapychania oczu między spożywaniem zupy i deseru. Możemy wreszcie zobaczyć "Pulp Fiction" i przekonać się, na czym polega różnica między kinem, które ma wymiar, oraz wyduszaną na metry telewizyjną kiszką.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt; Dowcip-sonda &lt;/&gt;<br><br>- Kupi pani Zamek? - doleciało z kabiny kierowcy. - Ki diabeł? - pomyślałam i przeszłam na przód autobusu. - Czy kupi pani Zamek? - domagała się odpowiedzi reporterka jednej z lubelskich rozgłośni radiowych. - A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego