Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
na twarzy. Zesełek na dół, zeby dać przez kogo odkoz do Skrzypnego, co sie w Władkiem stało. Ostatnie słowa, jakie do mnie powiedzioł, zaniym sie zwalył z tego krzesła, były takie: "Jo juz tu więcej nie przyde. Lepiej iść do Cyganów..."
Wezwano "erkę" z Nowego Targu. Przyjechała do 7 minut. Reanimowany nie odzyskał jednak przytomności.
Pogrzeb śp. Władysława Cudzicha odbył się w sobotę, na cmentarzu w Skrzypnem. Wszyscy są przybici i przygnębieni tą śmiercią. Władysław był człowiekiem powszechnie znanym i szanowanym. Był niezwykle pracowity i uczynny. Nikomu marnego słowa nie powiedział, a umiał żartować i mądrze drugiemu doradzić. Był gazdą i
na twarzy. Zesełek na dół, zeby dać przez kogo odkoz do Skrzypnego, co sie w Władkiem stało. Ostatnie słowa, jakie do mnie powiedzioł, zaniym sie zwalył z tego krzesła, były takie: "Jo juz tu więcej nie przyde.&lt;/&gt; Lepiej iść do Cyganów..."<br>Wezwano "erkę" z Nowego Targu. Przyjechała do 7 minut. Reanimowany nie odzyskał jednak przytomności.<br>Pogrzeb śp. Władysława Cudzicha odbył się w sobotę, na cmentarzu w Skrzypnem. Wszyscy są przybici i przygnębieni tą śmiercią. Władysław był człowiekiem powszechnie znanym i szanowanym. Był niezwykle pracowity i uczynny. Nikomu marnego słowa nie powiedział, a umiał żartować i mądrze drugiemu doradzić. Był gazdą i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego