Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
ja teraz umrę?! Zniszczyliście wszystko! Aaa! Aaa! Aaa!
OSOBA
Chodźmy stąd, Albercie - chodźmy stąd wszyscy. Jeśli on to przetrzyma, będzie silnym. Jeśli nie - niech go diabli wezmą - i tak zrobił swoje. Jego idee są już puszczone i nic ich nie zatrzyma. I to jest blaga, z tym pokojem bez wyjścia. Ręczę, że tu są jakieś drzwi za tymi krzesłami.
Idzie wprost roztrącając krzesła. Ciotka wstaje. Wszyscy - z wyjątkiem nieruchomych robotników i trupów - idą za Osobą. Ona maca ścianę
O - są ukryte drzwi, jest guzik.
Naciska. Drzwi a` deux battants roztwierają się. Widać wiosenny pejzaż z górami, zalany słońcem. W pokoju światło
ja teraz umrę?! Zniszczyliście wszystko! Aaa! Aaa! Aaa!<br> OSOBA<br>Chodźmy stąd, Albercie - chodźmy stąd wszyscy. Jeśli on to przetrzyma, będzie silnym. Jeśli nie - niech go diabli wezmą - i tak zrobił swoje. Jego idee są już puszczone i nic ich nie zatrzyma. I to jest blaga, z tym pokojem bez wyjścia. Ręczę, że tu są jakieś drzwi za tymi krzesłami.<br> Idzie wprost roztrącając krzesła. Ciotka wstaje. Wszyscy - z wyjątkiem nieruchomych robotników i trupów - idą za Osobą. Ona maca ścianę<br>O - są ukryte drzwi, jest guzik.<br> Naciska. Drzwi a` deux battants roztwierają się. Widać wiosenny pejzaż z górami, zalany słońcem. W pokoju światło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego