Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
się w moim pojęciu jakimś wrogiem polskości, walczy o supremację i zwycięży, o ile ja się jej nie przeciwstawię, bo ja jeden spośród wszystkich zdaję się być świadom tego niebezpieczeństwa.
Przyjeżdża do nas czasem z Paryża kapitan de Romet.
- Dlaczego rozmawia się z nim zawsze po francusku?
- Bo pan de Romet nie umie po polsku. Zresztą jesteśmy gospodarzami, więc gościnność wymaga, żeby rozmawiać z nim w jego języku.
- Nie umie po polsku, to niech się nauczy. A bardzo jestem ciekaw, czy jak wy jeździcie do Paryża, to tam przez gościnność mówi się z wami po polsku?
Ale panu de Romet wybaczam
się w moim pojęciu jakimś wrogiem polskości, walczy o supremację i zwycięży, o ile ja się jej nie przeciwstawię, bo ja jeden spośród wszystkich zdaję się być świadom tego niebezpieczeństwa.<br>Przyjeżdża do nas czasem z Paryża kapitan de Romet.<br>- Dlaczego rozmawia się z nim zawsze po francusku?<br>- Bo pan de Romet nie umie po polsku. Zresztą jesteśmy gospodarzami, więc gościnność wymaga, żeby rozmawiać z nim w jego języku.<br>- Nie umie po polsku, to niech się nauczy. A bardzo jestem ciekaw, czy jak wy jeździcie do Paryża, to tam przez gościnność mówi się z wami po polsku?<br>Ale panu de Romet wybaczam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego