taką mam zasadę,<br>Nazajutrz, daję słowo,<br>Stanąłem przed królową:<br>Gdym tylko do niej wszedł,<br>Dostałem od niej wnet<br><br>Kapelusz admiralski<br>I order portugalski,<br>Ponadto szpadę złotą<br>I władzę nad jej flotą!<br>Ukląkłem u jej stóp:<br>"Zwycięstwo albo grób!"<br><br>Gdym złożył tę przysięgę,<br>Dostałem wielką wstęgę<br>I order Margrabini<br>Sardynki czy Sardynii -<br>Już nie pamiętam sam.<br>Ten order dotąd mam.<br><br>Ach! Mam orderów kopy<br>Od władców Europy.<br>Gdy nosić je należy,<br>Dobieram dwóch rycerzy<br>I w trzech dźwigamy tak,<br>Aż nieraz sił nam brak.<br><br>Gdy wróg posłyszał o tem,<br>Że ja objąłem flotę,<br>Chciał się ulotnić nagle,<br>Więc rozwinąłem żagle,<br>Ruszyła flota