Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
nici. Próbował z początku sam, lecz mu się nie udało, i ponieważ zapewne nie zna języka, więc sobie dobrał wspólników. Musi to być gruba jakaś sprawa, skoro usiłował kupić wasz majątek i skoro nie waha się opłacać tych wspólników, którzy zapewne każą sobie płacić słono za narażenie się na niebezpieczeństwo. Stróż nocny opowiada, że ukradzione drzwi wynosiło z domu dwóch. Ze wszystkiego przeto wynika, że musi być ich kilku, dlatego mówię: "oni". Więc co oni teraz poczną? Ja myślę tak: odczytają rękopis i albo Francuz, główny wspólnik, dowie się prawdy, albo się nie dowie... - Dowie się, bo przeczyta...
- Bynajmniej! Sam nie
nici. Próbował z początku sam, lecz mu się nie udało, i ponieważ zapewne nie zna języka, więc sobie dobrał wspólników. Musi to być gruba jakaś sprawa, skoro usiłował kupić wasz majątek i skoro nie waha się opłacać tych wspólników, którzy zapewne każą sobie płacić słono za narażenie się na niebezpieczeństwo. Stróż nocny opowiada, że ukradzione drzwi wynosiło z domu dwóch. Ze wszystkiego przeto wynika, że musi być ich kilku, dlatego mówię: "oni". Więc co oni teraz poczną? Ja myślę tak: odczytają rękopis i albo Francuz, główny wspólnik, dowie się prawdy, albo się nie dowie... - Dowie się, bo przeczyta...<br>- Bynajmniej! Sam nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego