Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
M.Sz.: Za dużo. Robienie filmów cały czas razem na pewno nie jest zdrowe. Trzeba czasem od siebie odpocząć. Nasza relacja na planie jest typowo zawodowa: każde z nas ma swój zakres obowiązków, a potem musi upłynąć trochę czasu, zanim wrócimy do naszych relacji.
COSMO: Co was najbardziej łączy?
M.Sz.: Myślę, że miłość. Poza tym mamy bardzo podobną wizję świata, podobne rzeczy chcemy opowiadać, podobne nas wzruszają. Rozumiemy się bez słów. Na przykład - widok drzewa na pustym polu coś symbolizuje - dla mnie i dla niego. Widzimy słoneczny pejzaż i zgadzamy się, że ten z chmurami i deszczem będzie piękniejszy. Nie
M.Sz.: Za dużo. Robienie filmów cały czas razem na pewno nie jest zdrowe. Trzeba czasem od siebie odpocząć. Nasza relacja na planie jest typowo zawodowa: każde z nas ma swój zakres obowiązków, a potem musi upłynąć trochę czasu, zanim wrócimy do naszych relacji. <br>COSMO: Co was najbardziej łączy?<br>M.Sz.: Myślę, że miłość. Poza tym mamy bardzo podobną wizję świata, podobne rzeczy chcemy opowiadać, podobne nas wzruszają. Rozumiemy się bez słów. Na przykład - widok drzewa na pustym polu coś symbolizuje - dla mnie i dla niego. Widzimy słoneczny pejzaż i zgadzamy się, że ten z chmurami i deszczem będzie piękniejszy. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego