Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przez deski szopy, w której spaliśmy, spostrzegliśmy w polu ok. 50 m. od nas radziecki czołg. Niemieccy wartownicy bez sensu zaczęli do niego strzelać z karabinów, na co Rosjanie odpowiedzieli ogniem z działa. W naszą szopę. Były to tragiczne chwile, bowiem zginęło kilku jeńców, m.in. przyjaciel z mojego rocznika Szkoły Podchorążych Jakubowski. Po chwili czołg ruszył w kierunku głównej bramy, rozwalił ją w drzazgi i wjechał na dziedziniec majątku. Na czołgu pojawił się jakiś Rusek, a z budynku folwarku wybiegł niemiecki oficer, zaskoczony obecnością wrogów. Ruszył w ich kierunku, szarpiąc kaburę i chcąc wyrwać z niej pistolet. Niestety, chyba nerwy nie
przez deski szopy, w której spaliśmy, spostrzegliśmy w polu ok. 50 m. od nas radziecki czołg. Niemieccy wartownicy bez sensu zaczęli do niego strzelać z karabinów, na co Rosjanie odpowiedzieli ogniem z działa. W naszą szopę. Były to tragiczne chwile, bowiem zginęło kilku jeńców, m.in. przyjaciel z mojego rocznika Szkoły Podchorążych Jakubowski. Po chwili czołg ruszył w kierunku głównej bramy, rozwalił ją w drzazgi i wjechał na dziedziniec majątku. Na czołgu pojawił się jakiś Rusek, a z budynku folwarku wybiegł niemiecki oficer, zaskoczony obecnością wrogów. Ruszył w ich kierunku, szarpiąc kaburę i chcąc wyrwać z niej pistolet. Niestety, chyba nerwy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego